No właśnie, jak to jest z tym KaRRamBą...? Jak byłem trochę młodszy i słuchając teksty typu: "Lokówka w dupę i połamane kości", "...Do piachu, do piachu! Giń skurwysynie" itd. itp. to byłem święcie przekonany, że KaRRamBa  mówi prawdę. Ale teraz po wielu latach to moje przekonanie bardzo się zatarło. Bo jakoś nie chcę mi się wierzyć, że dorosły ustatkowany facet mówi takie rzeczy na głos i ogłasza wszemi wobec: "Tak, jestem mordercą" (choć nigdzie sie nie spotkałem z taką wypowiedzią KaRR' a, ale każdy kto przesłucha np. "Czarną Listę" dojdzie do takiego wniosku). Więc jak uważacie, koloryzował coś w swoich numerach? Czy wszystko to prawda?



PS. Bez spiny, nadal uważam KaRRamBę za najlepszego rapera i jednego z lepszych (jak i nie czołowych) producentów muzycznych w PL. Po prostu z wiekiem doszedłem do takich a nie innych wniosków. Pozdrawiam.