Fan
Kurwa mać....takiego mam dziś kaca że ja pierdole i zainspirował mnie on do stworzenia tego tematu.Chciałbym się zapytać was, jak często dajecie sie sponiewierać alkoholowi i zazwyczaj ile jesteście wstanie wypić, żeby się wam film nie urwał oraz jakie są wasze sposoby na kaca. Ja skurwiela zapijam piwem aż do skutku .
Naprawdę nie wiem ile jeszcze wytrzymam, gdyż te wakacje naprawde dają mi po dupie...okazji nie brakuje żeby się najebać .
PozdRuffki z FaRtem
Ostatnio edytowany przez FeRu (2009-08-09 06:21:28)
Offline
Fan
Najlepszy sposób moim zdaniem to zajarać jointa, nawet na najbardziej chujowym kacu czuje sie potem idealnie, jak ręką ujął tego kaca... Działa również bardzo dobrze na zejście po speedzie (nie, nie tykam już od dawna tego kurestwa ;] ).
Offline
Niedzielny słuchacz
Zapal jointa... nalepszy lek na wszystko... no i piwko tez dobre...na kaca. A ile mozna wypic zalezy od nia i pory.. ale ja wypije polowke i jeszcze sie trzymam ledwo ale sie trzymam.. pozdro
Offline